Wczorajszy dzień spędziłam w bardzo przyjemny sposób. W szkole nie było lekcji, tylko nudne wykłady, z których się urwałam na końcu. Następnie znów wpadłam do babci, pospałam godzinkę i wybrałam się z Klaudią na koncert. Poszłyśmy następnie na lody do mc, gdzie spotkałyśmy znajomych. Wagon poszedł do domciu, a ja z dziewczynami i chłopakami poszliśmy na miasto. Tym oto sposobem znalazłam się w domciu i 22.30. Przez to, że spałam w trakcie dnia położyłam się dopiero ok 2-3. MASAKRA!
Dziś wstałam koło 11.30, szybko zjadłam śniadanko, umyłam się ubrałam i poszłam do mojego drugiego braciszka, który był u babci. Zjadłam na szybko obiad i pojechałam na miasto. Kupiłam parę rzeczy, które postaram się pokazać w następnym wpisie.
Miałam się dziś uczyć, ale jak zwykle nici z moich planów. Wybieram się spotkać ze znajomymi. Wrócę zapewne późno, lecz postaram się ogarnąć choć trochę naukę.
Trzymajcie się ciepło, buziak! :*
Kilka zdjęć z urodzin Klaudii :)
uwielbiam tę piosenkę<3
OdpowiedzUsuńja również!
OdpowiedzUsuńładne zdjęcia, na czyim bylas koncercie?:P
OdpowiedzUsuńKoncert w iCafe - My old school :)
OdpowiedzUsuńw grzywce ci o wiele ładniej:)
OdpowiedzUsuńale grzywka bardzo mnie wkurza :)
OdpowiedzUsuńi ogarnęłas cos nauke?:P pisz jak tylko masz czas, uwielbiam takie blogi:D
OdpowiedzUsuńkiepsko z nauką :) postaram się napisać wieczorkiem. :))
OdpowiedzUsuńa w pierwszym duzo trzeba sie uczyc czy wszystko zalezy od wlasnego podejscia? bo w przyszlym roku sie wybieram i nie wiem, czy pierwsze czy drugie.
OdpowiedzUsuńSporo jest nauki. Przepaść pomiędzy gimnazjum, a liceum jest spora. Jednak ja mam czas na to, aby spotkać się z przyjaciółmi, pobalować w weekend, a i tak mam dobre oceny. Zależy też od klasy, u mnie w mat-fizie dosyć wysoki poziom, ale daję radę :)
OdpowiedzUsuń