niedziela, 29 kwietnia 2012

29042012: curly hair

Niedziela, 29 kwiecień. Siedzę od rana sama w domu i rozmyślam. Dochodzę do wniosku, że nasze życie jest jednym wielkim serialem, telenowelą. Często się o kimś mówi, że gra, ma swoją bajkę. Prawda jest taka, że każdy gra. Kreujemy w głowach co ma być dalej, co powinno się wydarzyć, jednak nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli. Głównym bohaterem jesteśmy my sami. Postacie pierwszoplanowe, drugoplanowe - to nasi bliscy i ci mniej. Jak wiadomo w każdym takim tasiemcu pojawiają się również wrogowie, czarne charaktery. Tego uniknąć się nie da - tak musi być i już. Natomiast od nas zależy jak ten serial będzie wyglądał, jakie maski na siebie włożymy, w jakim kierunku będziemy zmierzać...







sobota, 14 kwietnia 2012

14042012: dance

Daję wam filmik z drzwi otwartych w ILO. Tańczę na nim ja wraz z Olą Zimnicką oraz Natalią Zawiszą.


Polecam obejrzeć w HD.

Ja natomiast uciekam szykować się na dzisiejszy pokaz, buziak!
Miłego oglądania!

wtorek, 10 kwietnia 2012

10042012: something about ombre hair

Hej!
Dzisiaj szybki post.
Mianowicie zrobiłam sobie znów ombre hair. Miałam je już wcześniej, lecz włosy były za jasne, ombre kiepsko wyglądało. Jak w ostatnim poście pisałam - na początek ufarbowałam włosy kremem koloryzującym na ciemną czekoladę z Castinga. Dzisiaj natomiast kupiłam rozjaśniacz z Joanny do pasemek - rozjaśniający o 5-6 tonów.
Najpierw nałożyłam rozjaśniacz, dzieląc włosy na połowę. Nie używałam żadnego pędzelka - po prostu założyłam rękawiczki i zaczęłam wcześniej rozrobiony proszek z kremem wcierać we włosy. Owinęłam włosy w folię aluminiową i po kilkunastu minutach wtarłam kolejną porcję rozjaśniacza tym razem na same końcówki. Znowu folia i co chwilkę sprawdzałam, czy włosy nie zjaśniały za bardzo. Gdy kolor już mi odpowiadał, umyłam włosy i nałożyłam maseczkę, która znajdowała się w pudełku. Efekt końcowy bardzo mnie zadowala - o taki właśnie odcień mi chodziło! :)
Przepraszam za dosyć chaotyczne pisanie - jestem barrrdzo zmęczona.




niedziela, 8 kwietnia 2012

08042012: dark hair

Cześć.
Znów nie pisałam przez dłuższy okres czasu, ale jakoś tak wyszło. Nie chce mi się - to słowa najczęściej wypowiadane przeze mnie. Ogarnęło mnie lenistwo - może to przez te wahania pogody? Gdy było już trochę cieplej i ładniej, widać było słońce na niebie - od razu budziła się we mnie chęć do działania. Jednak ostatnio panuje ponura pogoda, deszcze, zimno - nic tylko siedzieć w domu przed laptopem oglądając seriale, bądź śpiąc.
Pod ostatnim postem pojawił się komentarz z prośbą napisania notki o przyjaźni. Bardzo przepraszam, ale tego nie uczynię. Są to moje zbyt osobiste sprawy, bym mogła się nimi dzielić na blogu. Osoby mi najbliższe doskonale wiedzą, że są dla mnie cholernie ważne i nie muszę tego udowadniać akurat tutaj. 
Co się zmieniło od ostatniej wizyty? Przefarbowałam włosy. Są dosyć ciemne, lecz długo takie nie pozostaną. Użyłam kremu koloryzującego z Castinga (bez amoniaku), także z każdym myciem kolor delikatnie się zmywa, rozjaśnia. Czy jestem zadowolona - chyba tak. Teraz będę mogła zrobić prawdziwe ombre, przechodzące z ciemnego brązu do coraz to jaśniejszego odcienia. Zrobię je w poniedziałek, gdyż muszę wybrać się po rozjaśniacz. Może nagram też jakiś filmik, jak wykonać takie końcówki? Co Wy na to?
Jutro wyjeżdżam do Skarżyska, gdzie spędzę święta. Na szczęście mam tam kumpla, z którym na pewno te dni nie będą nudne. Postaram się zrobić jakieś fotki, abym mogła zdać Wam relację. 
A teraz kładę się spać i zostawiam Was ze zdjęciami i dwoma cudownymi utworami, za które bardzo dziękuję pewnej OSOBIE. :))))