Nie wiem jakim cudem przeżyłam poniedziałek. W szkole miałam sprawdzian z angielskiego, na którym prawie zasnęłam. Byłam tak potwornie zmęczona po weekendzie, że przespałam większość lekcji. Po szkole wyszłam z dziewczynami na pizzę. Wróciłam, trochę się pouczyłam i poszłam spać.
Dziś oczywiście zaspałam na 1 lekcję, co jest u mnie normalne. Znów nie słyszałam 3 budzików. Mam z tym wielki problem i jeśli mama mnie nie obudzi, nie ma szans abym wstała. W szkole nawet OK, pomijając fakt, że wyszłam z niej o 15.20... Siedzę teraz w domciu, na szczęście nie mam nic do nauki i zastanawiam się, czy może gdzieś wyjść. Sama nie wiem. Zostanę chyba w domciu, wezmę gorącą kąpiel i znajdę w końcu chwilę dla siebie.
Ostatnio przypomniałam sobie o moim starym blogu na onecie, którego prowadziłam bodajże rok temu w wakacje.
kilka zdjęć z wakacji:)
Od następnego posta postaram się zacząć wrzucać zdjęcia outfitów:)
śliczny warkocz:) ile masz wzrostu?
OdpowiedzUsuńniska jestem :( ok 170cm
OdpowiedzUsuńpisz częściej
OdpowiedzUsuń170? to nie niska:) akurat:p spokojnie mozesz zakladac szpilki i bez nich tez wygladac super;d
OdpowiedzUsuńPo co pisać częściej jak mało kto tutaj zagląda? :)
OdpowiedzUsuńOstatnio dosyć często bywam w obcasach:) Wolałabym mieć parę centymetrów więcej:)
jak częsciej piszesz ,więcej osób jest tym zaciekawiona , to chyba oczywiste ;p
OdpowiedzUsuńja też mam taki problem ze wstawaniem.. ale:) śpiochy są fajne:*
OdpowiedzUsuńJak tylko wyrobię się z czasem będę więcej pisać, obiecuję! :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio non stop zasypiam na 1 godzinę, aż wstyd! :)
powiedziałaś swoim znajomym o blogu?:)
OdpowiedzUsuńKilku dziewczynom zaledwie. Jedyne miejsce, gdzie wstawiam do niego linka to photoblog. :)
OdpowiedzUsuń