Szara rzeczywistość i powrót do szkoły... Nienawidzę tego. Coraz bardziej zaczyna mnie denerwować ta szkoła. Chciałabym się odciąć od tego wszystkiego, od wszystkich ludzi. Spędzić kilka dni zaszyta w swoim pokoju. Chyba trochę brakuje mi tej mojej samotności z gimnazjum. Był taki okres w moim życiu, że nigdzie nie wychodziłam, odizolowałam się od najbliższych, byłam tylko ja i moje postanowienia. Może brzmi to samolubnie, ale zupełnie nie o to chodzi. Nie wiem co się ze mną dzieje...
Jeżeli chodzi o to jak rok 2012, to średnio. W szkole mam masę nauki, humor za bardzo nie dopisuje. Dobrze, że mam wokół siebie osoby, które potrafią mnie rozbawić. Za moment wystawianie ocen, a ja mam tyle zaległych sprawdzianów do zaliczenia... Nie wiem jak ja to ogarnę, naprawdę nie mam pojęcia. Dziś 234245235242352 słówek z angielskiego. Idę...
sylwester udany:) ciesze się
OdpowiedzUsuń:*
OdpowiedzUsuńlubie czytac towojego bloga, czekam na notke z planami na dlugi weekend:*
OdpowiedzUsuńszczescliwego nowego roku:* masz chlopaka?:D
OdpowiedzUsuńPostaram się dzisiaj coś napisać :) Nie, nie mam chłopaka.
OdpowiedzUsuńczekam na nowy post ! :)
OdpowiedzUsuń