07012013: tempted mesh dress

Weekend, weekend i po weekendzie. Ja mój spędziłam wyśmienicie, choć zabrakło mi czasu na naukę. W sobotę wpadła do mnie Nina z Kinią i do godziny 24 gadałyśmy o wszystkim i o niczym, popijając sobie drinki oraz zajadając się różnymi słodkościami. W niedzielę również spotkałam się z dziewczynami w celu zrobienia nowych zdjęć. Jak wyszły? Ocenicie sami przy tej notce (przy dzisiejszej przymknijcie trochę oko na jakość, gdyż fotki zostały wykonane w domciu) oraz kolejnej (tu już będzie o niebo lepiej, także cierpliwie czekajcie) :)
Co do dzisiejszego looku - chciałam Wam zaprezentować moją kreację półmetkową. Co prawda impreza odbyła się 16 listopada, więc już jakiś czas temu, ale do tej pory nie miałam okazji pokazać Wam mojej sukienki. Kieckę na początku miałam zamówić ze strony nastygal.com, jednak obawiałam się, że może nie dotrzeć na czas. Dlatego też zdecydowałam się na uszycie jej u krawcowej. Moim zdaniem prezentuje się całkiem nieźle, pomimo tego, iż jest dosyć wyzywająca. Niestety sukienka zrobiła się na mnie trochę za duża, także znów będę musiała odwiedzić krawcową w celu zwężenia jej. Mam nadzieję, że wykorzystam ją jeszcze wiele razy :)

zdjęcia: Kinga Majewska

sukienka, zegarek - no name / kurtka - h&m / buty - centro / bransoletki - stradivarius, house